Marzyly mi sie,odkad je jadlam w London na Sheperds Bush w The Queen Adeleide.
Po calym dniu "crazy shoppingu" padlam na krzesle w pubie
i polecono mi wlasnie te krewetki.
Michal jeszcze raz dzieki!!!
A drugiemu Michalowi-dzieki za dotrzymanie towarzystwa w tym zwariowanym dniu!
Ale dostalam juz prezent na urodziny :P
I... lece do Madrrryyytuuuu!!!!
Tam sie dopiero najem krolewskich :)
i jeszcze pojade na stadion Krolewskich tez,a co jak szalec, to szalec.
I bede jadla od poludnia do wieczora same Tapasy!!!
Potem Wam wszystko opisze :)
Te dzisiejsze Krewetki zaczerpnelam z magazynu "Saveur".
Dodalam jedynie troszke koncentratu pomidorowego,bo jakos mi tak pasowal :)
KREWETKI CZOSNKOWE Z CAYENNE
- 3lyzki oliwy
- 8 zabkow czosnku: 4 zmiazdzone nozem, a cztery przecisniete przez wyciskarke
- gruba kromka chleba,niby bez skorki ale ja dodalam troche, taka byla ladna chrupiaca :)
- natka pietruszki drobno pokrojona
- 2 lyzki migdalow zmielonych
- 2 szklanki bulionu rybnego (ja dodalam warzywny)
- lisc laurowy
- 1 lyzeczka koncentratu pomidorowego
- pol lyzczki pieprzu kajenskiego lub suszonego chilli
- pieprz
- okolo 16 krewetek krolewskich lub tygrysich (moga byc mrozone)
Na patelni grzejemy na malym ogniu oliwe i wrzucamy czosnek,
ktory uprzednio zmiazdzylismy nozem.
Smazymy okolo 10 minut.
Uwazamy,zeby sie za bardzo nie spalil.
Wyjmujemy go i odkladamy w zasadzie to tylko do dekoracji,
bo do jedzenia sie juz nie nadaje.
Troszke podkrecamy ogien i smazymy nasza kromke chleba na nim,
okolo 2 minut z kazdej strony.
Wyjmujemy na papier absorbcyjny i odsaczamy z tluszczu delikatnie.
Oliwe zostawiamy do ostygniecia.
Nastepnie do blendera wrzucamy ta kromke,posiekana pietruszke,migdaly,
wycisniety czosnek(ten drugi)
oraz okolo 3 lyzek bulionu.
Robimy z tego paste.
Do ostudzonej oliwy dolewamy reszte bulionu,
dodajemy listek laurowy,koncentrat pomidorowy oraz cayenne,
solimy,pieprzymy do smaku.
Lekko redukujemy okolo 10 minut.
Dodajemy nasza paste chlebowa
dokladnie mieszamy
i wrzucamy krewetki.
Dusimy okolo 5-7 minut.
Musza sie zrobic rozowiutkie :) i sprezyste.
Podawac ze zgrillowanymi kromami chleba.
No i mamy troszke slonecznej Hiszpanii na talerzyku ;)
OSSTREGO SMACZNEGO ;)